Na pohybel.
Rok 2020 chyli się ku końcowi i nie znam osoby, która otwarcie przyznaje, że będzie za nim jakoś specjalnie tęsknić. Z pewnych względów podzielam w dużej mierze to odczucie co nie znaczy, że nie pozwolę mu odejść z klasą.
Mercedes dla fanów BMW.
Dla miłośników Mercedesów ten samochód to Święty Graal, ale nie dla wszystkich. Entuzjaści mocnych silników pod maską legendy taksówkarzy będą zadowoleni zaś pozostali stwierdzą, że to jednak świętokradztwo.
Chyba zwariowałeś.
Dwa lata temu zgłosił się od znajomego klient, który postanowił dać skok do starszego samochodu. W jego przypadku, na co dzień kierowcy najnowszego modelu SL Mercedesa i to w wersji AMG, to miał być rzeczywiście wyczyn.
Cytuję za sprzedającym…
„Evo 2 została sprowadzona z Japonii, jest w stanie nienagannym i poszukuje nowego właściciela, który wstawi ją do kolekcji lub zacznie jej używać w naturalnym środowisku czyli torze wyścigowym.”
Miał być hybrydowy.
Ten Mercedes był przełomowy pod wieloma względami. Kilka dni po premierze przewrócił się w teście łosia i usłyszał o nim cały świat. Niewiele natomiast mówiło się o jego specyficznej konstrukcji.
Są powody do milczenia.
Od prawie roku nie napisałem nic na temat W124. Doceniam ten projekt ale samochodu nie lubię. Robiłem dwa podejścia i jakoś nie pykło. Skoro jednak swojego sprzedaje Damian Śmigielski, nie wypada sprawy przemilczeć.
Nic tu nie wymyślisz.
Sprawa wydaje się oczywista. Niepozorny sedan z mocnym silnikiem i świetnym rodowodem. Czy może być lepszy sposób na wydanie 100 tysięcy złotych? Można próbować alternatyw, ale będzie ciężko.
Tam i z powrotem.
Nie jestem największym zwolennikiem samochodów europejskich, przywożonych z Japonii. Uważam, że ładne auto z Europy można znaleźć na miejscu. Do Japonii zaś, na pewno warto pojechać po coś „ichniejszego”.
Unikatowy W201 Rafała.
To jest samochód Rafała Jemielity, znany z TVN Turbo. Kupiony kiedyś w Giełdzie Klasyków, trochę pokazywany na imprezach klasyków. Biały w201 to Mercedes z czasów, gdy motoryzacja była przez wielkie em.