Cytuję za sprzedającym…
„Evo 2 została sprowadzona z Japonii, jest w stanie nienagannym i poszukuje nowego właściciela, który wstawi ją do kolekcji lub zacznie jej używać w naturalnym środowisku czyli torze wyścigowym.”
Tam i z powrotem.
Nie jestem największym zwolennikiem samochodów europejskich, przywożonych z Japonii. Uważam, że ładne auto z Europy można znaleźć na miejscu. Do Japonii zaś, na pewno warto pojechać po coś „ichniejszego”.
Przyjemny dodatek do rzeczywistości.
Kto powiedział, że każdy dzień musimy spędzać w szaro-burej kabinie, wąchając opary plastiku?