Był taki okres w historii motoryzacji, że projektanci fascynowali się lotami w kosmos. To wtedy auta upodabniały się do rakiet. Kiedy indziej, inspirowały ich podróże w czasie. I wtedy do gry weszły zegary LCD.
Nie muszę sobie wyobrażać co to był za szał, po prostu to pamiętam. Taki Kadett GSI z cyfrowymi zegarami, który zręcznie nawiązywał do Corvette C4 gdzie zegary były nawet dokładnie w takim samym odcieniu koloru żółtego.
Cyfrowe blaty nie były jednak wyłącznie domeną klasy ekskluzywnej. Z czasem migrowały do normalnych samochodów, miał je Fiat Tipo (w kolorze, chociaż głównie zielonym) a Renault zakasował świat, bo oprócz zegarów zaproponował też coś więcej.
Kiedy świat dowiedział się, że w Renault można usłyszeć informacje z komputera pokładowego wypowiedziane przez syntezator mowy, nawet kolorowe zegary stanęły w kącie. A co byście powiedzieli na auto, które miało jedno i drugie?
Więcej zdjęć – tutaj.
Renault 11 TSE
Rocznik: 1983
Cena: 6 600PLN
Kontakt: 660 798 069